Palac krolewski z Sewilli

15 kwietnia 2023
Przełomowy rozwój infrastruktury światłowodowej w Bielawie: Podłączając małe miasto do przyszłości
13 marca 2023
Jak dobrać okulary przeciwsłoneczne do kształtu twarzy?

3 lutego 2023
Microblading brwi Warszawa

Otaczający go ogród, przepełniony świeżą zielenią, rzadką w rozpalonej słońcem Andaluzji, jest tak cudowny, że aż nie chce się zwiedzać pałacu. Sewilski alkazar jest jednak wart obejrzenia. Musiał być piękny, wielki i wygodny. W końcu chodziło o olśnienie kobiet. Mieszkały tu żony mauretańskich władców Sewilli. W haremie jednego z nich było ich aż 800. Kolejni hiszpańscy władcy rozbudowywali i przebudowywali rezydencję. Ostatnią zmianą było dobudowanie kuchni… na potrzeby generała Franco. Zwiedzanie Sewilli dobrze jest zakończyć wczesnym popołudniem. Potem trzeba iść spać, żeby o zmierzchu być w dobrej formie. Bo dopiero wtedy stolica Andaluzji budzi się do życia. Gra muzyka, leje się wino, na wielkich patelniach skwierczą przepyszne smażone ryby. Życie nocne skupia się przede wszystkim nad rzeką Gwadalkiwir, gdzie tłoczno bywa nawet o drugiej w nocy. Świetne krewetki, wyborne beczkowe sherry z pobliskiego Je-rez i bary z muzyką flamenco przyciągają jak magnes. Zwłaszcza mężczyzn, którzy uporczywie szukają w nich Carmen – najsłynniejszej czarnulki w dziejach świata.